Spacerując dzisiaj po mieście zaszłam do optyka, żeby kupić sobie soczewki. Pomyślałam, że przyda się post dotyczący soczewek kontaktowych. Postaram się dzisiaj podzielić moją wiedzą z Wami na ten temat.
Sama zaczęłam je nosić ok 3 lat temu. Mam dość wysoką wadę, bo aż -6, a na drugie oko -4,5. Długo się zastanawiałam nad plusami i minusami, ale doszłam do wniosku, że jednak przeważają plusy.
Często spotykam ludzi, którzy mówią mi, że nigdy by sobie nie włożyli coś na oko. Tylko zazwyczaj nie mają takiej potrzeby. Ja po 6 latach noszenia okularów, miałam ich totalnie dość. Nie cierpiałam ich, źle się w nich czułam i spadała mi samoocena.
Właśnie! samoocena, dodanie pewności siebie. To niewątpliwie ich zaleta. Kiedyś miałam wrażenie, że ludzi odbierali mnie przez okulary jak takiego kolokwialnie mówiąc kujona. Od kiedy noszę soczewki jestem bardziej pewna siebie, samoocena też mi niewątpliwie wzrosła.
Wygoda to kolejny plus. Niemile wspominam chwile kiedy zimą wchodziłam z dworu do pomieszczeń.. Okularnicy wiedzą o czym mówię. Nawet przy piciu herbaty zdarzało się, że okularki mi zaczynały parować. W lato natomiast opalanie się w okularach to słaby pomysł, jednak przy mojej wadzie nie mogłam sobie pozwolić na ich zdejmowanie. To skutkowało białymi 'śladami' po okularach :D
Zapomniałabym o ważnym plusie! Soczewki kontaktowe nie ograniczają pola widzenia tak jak okulary. W okularach patrząc mocno w dół, górę, prawo, lewo widzimy na tyle ile pozwala nam wzrok bez okularów. W moim przypadku to jest niewiele.
Minusem jaki przychodzi mi do głowy, to jest to, że jest to dodatkowy obowiązek. Przy soczewkach musimy dbać bardzo o higienę oczu. Codziennie trzeba je przemywać, przechowywać w płynie itp. Jednak myślę, że nie jest to jakieś odstraszające. A! trzeba jeszcze pamiętać o tym, że noszenie soczewek wiąże się z większymi kosztami, ale to można już odpowiednio dobrać w firmach soczewek, płynów oraz z tym czy decydujemy się na soczewki jednodniowe, miesięczne zdejmowane na noc albo nie zdejmowane tylko stałe. Myślę, że każdy znalazłby coś dla siebie.
Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.blog.seeworld.pl/
Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.blog.seeworld.pl/
Ja zdecydowanie wolę soczewki :) W okularkach śmigam jedynie po domu, choć i tego nie lubię, bo znacznie ograniczają mi pole widzenia... Soczewki są dla mnie dużo wygodniejszym rozwiązaniem! Zresztą był u mnie post na blogu na ten temat - zapraszam :)
OdpowiedzUsuńTeż zdecydowanie wolę soczewki, w okularach chodzę tylko wieczorem w domu. Z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pamiętam jak kupiłam soczewki i pierwszy raz je zakładałam Oczywiście strach ze zaraz sobie wsadze palec do oka ale nie było tak zle, tylko znudziło mi sie to zakładanie i ściąganie dlatego mam okulary (do komputera, czytania i tv tylko:D)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, PiszącDniem : )
Zapomniałam dodac ze dodaje do obserwowanych :)
UsuńZgadzam się z każdym słowem! Soczewki noszę od 6 lat i nie wyobrażam sobie życia bez nich, szczególnie przy mojej wadzie (-8). Ale przestrzegam wszystkich przed noszeniem soczewek non stop. Ja nosiłam cały czas, ściągałam tylko na noc i efekt był taki, że w zeszłym roku musiałam mieć kilka miesięcy przerwy od soczewek ze względu na problemy z rogówką :/ Wiadomo, że nie dotyczy to każdego, ale uważam, że najlepiej soczewki nosić tylko wtedy, gdy jest to konieczne.
OdpowiedzUsuńPS. Jeśli możesz, to usuń weryfikację obrazkową, strasznie zniechęca do komentowania :P
Tak czasami trzeba dać oczom odpocząć - to ważne :)
UsuńDziękuję za uwagę, nawet nie wiedziałam, że mam włączoną weryfikację obrazkową, już usunięta!
Pozdrawiam!
A ja ostatnio zdecydowałam się właśnei zmienić soczewki na okulary tak dla odmiany, o!
OdpowiedzUsuńI póki co jestem zadowolona z poprawy komfortu widzenia, choć to już kwestia zupełnie indywidualna więc myślę, że wybór ten dla każdego może być inny ;)
Ja dla odmiany, poprawę komfortu widzenia zauważam korzystając z soczewek, a nie z okularów :D ale każdy ma swoje własne zdanie i różne odczucia.
UsuńPozdrawiam!
Soczewki są dla mnie strasznie upierdliwe, zwłaszcza, że muszę je nosić każdego dnia od rana do wieczora - nie mogę nosić okularów, bo zawsze mnie od nich boli głowa i mam krwotoki z nosa.
OdpowiedzUsuńSoczewki noszę od 14 lat. Okulary mają taką zaletę, że się je szybko zakłada i zdejmuje, a z soczewkami jak jest każdy wie. Ja mam wadę -17 i naprawdę zaraz po przebudzeniu muszę je zakładać bo nie jestem w stanie bez nich dosłownie nic zrobić, bo nic nie widzę. Po tylu latach stało się to strasznie męczące.
Myślę, że jeżeli masz stabilną wadę (wzrok Ci się nie pogarsza), to warto byłoby za kilka lat pomyśleć o laserowej korekcie wzroku.
Ojej strasznie Ci współczuję. Chociaż zakładanie soczewek zajmuje mi kilka sec i nie jest to dla mnie uciążliwe, bo później mam komfort cały dzień, czego nie mogę powiedzieć o okularach.
OdpowiedzUsuńMyślałam o operacji laserowej, ale jakoś mnie to przeraża, nie wiem czy się na nią zdecyduję. Póki co wada stoi w miejscu i mam nadzieję, że tak zostanie. Po zdj okularów/soczewek w sumie nic nie widzę, a to trochę przerażające.
Pozdrawiam!
Nie przekonałam się do soczewek do tej pory... już wolę być brzydulą w okularach ;)
OdpowiedzUsuńNoszę naprzemiennie soczewki i okulary. Czasami zdarza się, że po całym dniu mam uczucie suchości w oku jeżeli noszę soczewki i to uważam za ich duży minus, wtedy daję odpocząć moim oczom i ubieram okulary:) Masz bardzo ładnego bloga :) Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńSoczewki są na pewno wygodniejsze, o ile opanuje się zakładanie i zdejmowanie, dobór odpowiednich to też ważna sprawa. Tak by nie podrażniały w żaden sposób oka.
OdpowiedzUsuńRównież jestem na etapie rozważania czy na przykład takie soczewki https://www.twojesoczewki.com/soczewki-kontaktowe/4422-air-optix-plus-hydra-glyde-6-soczewek.html byłyby dla mnie dobrym rozwiązaniem. Koleżanka już od dawna nosi soczewki i chwali sobie bardzo. Tym bardziej, że wybór teraz jest naprawdę duży.
OdpowiedzUsuń